|
Poniedzialek 3 listopada 2025
Przy okazji wizyty na cmentarzu chciałem wyrazić moja
opinie, że flaga amerykańska jest najbardziej
spowszedniałym rekwizytem eksponowanym w publicznych
miejscach. Umieszczana jest przy wielu grobach w tym nie
tylko na grobach żołnierzy. W Adirondack znajduje się
przy każdym stoisku z drewnem na ognisko. Na jednym z
nich widziałem 5 flag i 2 wiatraczki w kolorach flagi.
Stojąc na chodniku naprzeciwko Hotelu Adirondack
w Long Lake
w zasięgu mojego słabego wzroku doliczyłem się aż 29
flag. Niemal wszystkie doniczki z kwiatami zdobiły
flagi. Niektóre z nich wymagały porządnego prania.
Profanacja!
Najczesciej spotykane
zwierze w Emerson

Niedziela 2 listopada 2025
Wczoraj w dzień Wszystkich Świętych wybrałem się na
pobliski cmentarz. Tak bliski, że na swój pogrzeb będę
mógł iść na piechotę. Nie wiem jednak czy się
zakwalifikuję, bo on należy do sąsiedniego miasteczka.
Chodzę tam dość często nad małe jeziorko, gdzie można
spotkać sarny, jelenie, lisa, żółwie i wiele różnych
gatunków ptaków. Tym razem jednak zrobiłem to, by
zobaczyć, czy jest tam jakaś aktywność z okazji tego tak
ważnego w polskiej tradycji święta. Mimo, że nie
spotkałem żywej duszy, bo niestety w USA tego święta się
nie obchodzi, to po cichu liczyłem, że może spotkam tam
Polaków. Przeliczyłem się, bo
w
tej okolicy mieszka niewiele rodaków. Nie spotyka tam
się polsko-brzmiących nazwisk na grobach. Jedno z
wykonanych zdjec użyłem do zrobienia kartki z okazji
dnia Wszystkich Świętych (poniżej).

Sobota 1 listopada 2025
Do 2 listopada, czyli jeszcze 2 dni trwać będzie wystawa
Ambasadorowie Polskiej Fotografii w Mumbaiu w
której biorę udział. Pokazuje zdjęcia Tarnowa zgodnie z
sugestią organizatorów, żeby promować Polskę.
Zdecydowałem się na nie w ostatniej chwili biorąc pod
uwagę, że w Adirondack nie miałem dostępu do pełnego
zbioru zdjęć. Zdjęcia wykonane w technice HDR.
Charakteryzują się tym, że praktycznie nie ma na nich
ludzi, mimo że są zrobione w zwykle bardzo ruchliwych
miejscach. Dzięki temu dominuje architektura. Zaskoczyła
mnie jednak niewielka reakcja ze strony większości co do
promowania Polski.

Piatek 31 Pazdziernika 2025
Podczas
naszej 3 dniowej wyprawy z Adirondack do Montrealu
mieliśmy możliwość zobaczyć ekspozycję zdjęć World Press
Photo 2025. Jako miłośnik fotografii oświadczam
z
pełną
świadomością, że ani jedno zdjęcie nie sprawiło mi
przyjemności podczas oglądania. Wręcz przeciwnie, przy
większości czułem obrzydzenie. Czy rzeczywiście
fotografia prasowa musi być pokazywaniem wszelkich
tragedii, wojen, przemocy, nędzy, klęsk żywiołowych,
nietolerancji, biedy, skutków narkomanii itp. Nawet
prezentowana seria portretów, to ekspozycja brzydoty.
Czy tylko takie zdjęcia nadają się do publikacji
prasowych, bo na nich można zarobić? Pokazywanie czegoś
na okrągło raczej powszednieje niż zapobiega. Z
przyjemnością zostawiam tego typu fotografię innym.

Czwartek 30
pazdziernika 2025
To poniższe zdjęcie jest przykładem, że za siatką jest
bezpieczniej. Tam nie jeżdżą samochody.
Na
naszym terenie jest ogromna ilość saren. Widać to także
po naszym ogrodzie, gdzie wszystko jest ogołocone.
Ta
sarenka
wygląda dla mnie niewinnie.

Sroda 29 pazdziernika 2025
Wczoraj wybrałem się pieszo z aparatem nad jezioro
Oradell by fotografować kormorany. Jezioro to jest
osiatkowane jako zbiornik wody pitnej. Zrobiłem więc
kilka zdjęć przez siatkę. Doszedłem do jego południowego
krańca, gdzie jest zapora do upuszczania nadmiaru wody.
Postanowiłem jednak pójść kawałek z drugiej strony
zapory. Zobaczyłem na mapie, że wzdłuż jeziora
oczywiście ogrodzonego jest alejka przy samym jego
brzegu. Po przejściu sporego kawałka zorientowałem się,
że czas chyba zawrócić. Jednak bez ponownego sprawdzania
mapy zdecydowałem, że obejdę jezioro wokoło. Okazało
się, że w tym momencie do przejścia miałem jeszcze 4/5
drogi do domu, o czym się przekonałem później. Przyznam
się, że już przestałem praktycznie fotografować, bo nie
było nic ciekawego. Sporą cześć drogi musiałem pokonać
drogą szybkiego ruchu, bez chodnika, by skrócić trasę.
Natknąłem się na 3 zabite przez samochody sarenki.
Okazało się, że przeszedłem ok 12.5 mili, czyli jakieś
20 km.
(według
IPhona 25 513 kroków).
Po drodze jeszcze wpadłem do Shop Right i po
uzupełnieniu wody organizmie (jeszcze przed zapłatą)
zrobiłem 2 torby zakupów.
|